piątek, 22 lipca 2016

Trochę wody, dla ochłody!

Są wakacje, tak więc i upały. Upał daje się we znaki ludziom, jak i psom.
Za cel tych wakacji ustanowiłam sobie  to że oswoję psa z wodą, nie oczekuje że będzie szalał w wodzie itp, chce tylko by w gorące dni bez stresu zamoczył łapki w wodzie.
Za pierwszym razem jak pojechałam z nim nad pobliskie jeziorko, zapomniałam smakołyków. Tak więc wzięłam psa na ręce i wsadziłam go do płytkiej wody, nie spodobało mu się. Okej wyszedł. Po co mam go zmuszać? Nie będzie  to wtedy przyjemne ani dla mnie ani dla niego. Wczoraj rownież  pojechałam nad te jeziorko. Byłam uzbrojona w smaczki  jak i w cierpliwość. Weszłam do wody i nawoływałam psiaka smaczkami. Wchodził. Wielki progres. Jestem mega dumna że mimo lęku  wszedł Do tej wody. Po wszystkim został obsypany smaczkami i czułością.


4 komentarze:

  1. Ojej ale super że wszedł! Gratuluję postępu w nauce.
    Tobi jest dzielny.
    Ps.Ten blog jest cudowny !!!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    www.majlus.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej ale super że wszedł! Gratuluję postępu w nauce.
    Tobi jest dzielny.
    Ps.Ten blog jest cudowny !!!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    www.majlus.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super post :) z chęcią chciałabym obserwować dodałabyś tą funkcję ? :) zapraszamy do nas :)
    http://beaglowatemilka.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń

Test piszczałki KONG

Tą piłkę mamy już rok, a nadal nic o niej nie napisaliśmy. Gdzie kupiłam, za ile i czy było warto? Odpowiedzi w dalszej części posta. ...